Nie cieszy Cię to, Blonnie że mamy publiczność, która
pilnie śledzi i zauważa, że była dłuższa przerwa?
Bo nie byłoby to okropne
jeślibyśmy nie opublikowali nic przez 8 dni i wszyscy by reagowali
"O! Są znowu."
"Czekają po prostu..."
"Nie zauważyłem(am) różnicy!"
Albo w ogóle nie zwróciliby uwagi.
Więc ja to widzę jako komplement dla nas, wiesz?
Ludzie czekają. Tęsknią za nami!
To co? Zmierzymy się z pytaniem i odpowiemy "dlaczego"?
...czyli tak: przechodzą prosto tędy
Ten rysunek nie odpowiada skali za dobrze.
Ale przejdą tędy i będzie czerwony chodnik, który rozwiniemy.
Tam będzie stał oficjant zaraz przed nimi.
Zaangażowana jest w to rodzina i pies.
Mają takie liście palmowe, które mają 8 stóp wysokości (2.44 metry).
Każda osoba z rodziny będzie je trzymała nad nimi formując chupę.
Masz coś przeciwko, żeby wystąpić na naszym vlogu?
Nie mam, absolutnie. Znaczy się TERAZ?
Tak.
On zawsze vloguje.
Ale nie możemy nic powiedzieć aż do PO weselu.
Nie opublikujemy tego przed weselem więc nie ma obaw.
Czyli masz na imię Jenn.
Tak.
Znajdujemy się w Baltimore Country Club. W tej chwili tu jesteśmy.
Dlaczego uważasz, że to będzie super specjalne wydarzenie?
Zdecydowanie nigdy czegoś takiego nie zrobiliśmy w Baltimore Country Club.
Albo tutaj w okolicy. Przynajmniej ja o czymś takim nie słyszałam.
Znaczy masz na myśli ślub niespodziankę!
Ślub niespodziankę.
...i jest to ich drugie małżeństwo (każdego z nich)
...i również są...
Pani młoda ma 70 lat!
Będzie super.
Ile lat ma pan młody?
Też jakoś w tym przedziale.
Wszystko pod pretekstem imprezy na jej 70te urodziny.
Tak.
Oficjalnie.
Ona na prawdę obchodzi swoje 70 urodziny. Dwa dni po weselu.
...i mówisz, że jest dużo fajnych rzeczy zaplanowanych na tą imprezę?
Zgadza się. Ich pies będzie w to zaangażowany.
Wiele osób z ich rodziny jest zaangażowanych.
Wszyscy z rodziny praktycznie wiedzą, ale 120 osób zaproszonych jako goście nie wie.
Więc będą totalnie zaskoczeni w samym środku tej imprezy.
Teraz możemy zmiksować to nagranie z nagraniem z samego wesela
ponieważ je filmujemy i fotografujemy w TEN piątek.
Tą część nagrywamy we wtorek. Dzisiaj jest wtorek?
Czyli za trzy dni! Całkiem jest to na szalonych papierach!
Ojej! Trochę mnie to stresuje! W tydzień świąteczny!
Tak, ale wszystko się uda.
Nic się tak właściwie nie stało. Znaczy się...
Życie się stało. Czasami trzeba się skupić na płaceniu rachunków i jeśli człowieka przyciśnie
bo musi więcej popracować to po prsotu musi popracować.
Jest to... jest to trochę trudna
pozycja dla nas, ponieważ
zdecydowanie doceniamy Wasze wsparcie
na Patronite i na Ptreonie i zdecydowanie chcemy nadal dostarczać materiał.
...więc nie czujemy się z tym dobrze jak nie dajemy rady nic opublikować przez dłuższy okres niż standardowe
trzy dni.
Ale czasami nic się nie da na to poradzić.
Jest już nawet odpowiedź pod tym pytaniem.
Po angielsku: nie, jest to po prostu życie, na które trzeba zarobić żeby normalnie żyć i...
...o to właśnie chodzi.
Dokładnie tak. Czasami po prostu...
David, David... powinieneś przestać to robić bo się trzęsie.
Jest podwójna stabilizacja.
A, to w porządku.
Today is a very significant day in USA.
Thanskgiving.
So in our language the celebration of giving thanks. So it stuck.
Last year, I have to say tooting my own horn
I made a film about Thanksgiving and Black Friday that
frankly I like a lot.
I think it was pretty good.
This year we're not filming anything special.
But I thought we have to mark the occasion,
this day and at least show the table, at which we'll be sitting.
We are invited to Philadelphia to our friends Karolina and Rafał.
Traditionally now because I think this is the 3rd time
we'll find ourselves over there on this special day.
They're doing quite a party and a solid one
considering this is a Polish Thanksgiving. It's a very American Polish Thanksgiving.
So at least we have to, have to...
to give it some justice at least show the table at which we're going to be sitting today.
I haven't had any food since the morning, to leave enough room because I know that
this is going to be serious.
Shadow wherever I turn. Somehow
the light isn't working today very well.
Oh this smells well!
You didn't burn it, did you?
Nie, to jest wędzony. Będzie bardzo dobry w środku.
This is the smoked one?
It smells so good.
Nigdy wcześniej takiego nie robiłem.
Bez deklaracji. Żadnych deklaracji!
Na tym się sprawa kończy. Czasami trzeba po prostu. Wiesz, trzeba...
pracować.
Popracować dla innych ludzi, a nie dla siebie.
Trzeba się skupić na pracy.
Na pracy, która przynosi natychmiastowy dochód.
Ponieważ... w tym momencie mamy mały dochód z kanału na YouTube
ale jest on marginalny.
Powiedzmy prawdę, jest marginalny. To nie jest dochód,
który robi dość dużą różnicę w naszym życiu żeby przestać zajmować się innymi rzeczami.
Chyba tak to się da najlepiej ująć.
Jeszcze do tego punktu nie dotarliśmy, ale
Zdecydowanie chcemy nadal pracować nad tym kanałem, rozwijać go
i może kiedyś dotrzemy do takiego punktu, nie? Kto wie!
Kolejna osoba napisała w komentarzach, że
są YouTuberzy, którzy grożą swojej widowni
że całkowicie przestaną publikować materiał jeśli
przestaną otrzymywać wsparcie na Patreonie itd.
Czy to nie trochę za daleko posunięta manipulacja?
Tak. Znaczy się ostatecznie
w tym samym czasie robisz to dla publiczności, ale również dlatego że Cię to cieszy
i podczas gdy bardzo by się chciało
przestać robić inne rzeczy pod względem biznesu i tylko prowadzić ten kanał
to nie możemy obarczać nikogo innego odpowiedzialnością za taki wybór.
Myślę, że ludzie zawsze szukają
Nie wybór. Chodzi o to, żeby mieć możliwość podjęcia takiego wyboru.
Płacenie naszych rachunków to nie WASZA odpowiedzialność.
Nasze ubezpieczenie itd. to NASZA odpowiedzialność.
Dokładnie. Moim zdaniem ludzie szukają łatwych sposobów na życie.
Wiesz, ale by było fajnie jak będę sobie biegał z kamerą
publikował filmy na YouTubie i miał z tego dosyć dochodu
żeby faktycznie porzucić wszystko inne i żyć komfortowo.
Nie, żeby nie brakowało wielkich YouTuberów, którzy
dalece przekroczyli taki poziom.
Ale dotarcie do takiego miejsca jak zaczyna się od zera
nie jest już takie łatwe.
Czasy, kiedy można było publikować cokolwiek
i liczyć na to, że ludzie z Tobą zostaną tylko dlatego że są przyzwyczajeni
do bycia z Tobą na YT się skończyły.
Moim zdaniem.
Skończyły się?
Tak myślę.
Ja tak nie uważam.
Ja widzę kanały...
Nie zgadzasz się?
No cóż... jest tak: ja widzę kanały, które
na czymś takim właśnie się opierają, ALE
dotarły już do ilości subskrybentów, które im na coś takiego zezwalają.
Może zatem wykorzystali okres złotych dni, żeby dotrzeć do tego miejsca.
Teraz już tam są i ich poziom się utrzymuje.
My nie dotarliśmy tam w czasie złotych dni.
I have to vlog this live right when it happened because then I'll forget.
I'm leaving Lowes store that recently
mentioned, in the previous vlog. That's because I was surprised by
the Christmas decorations that were already on full display there.
Anyway, I was in that store today to get some equipment
that I need to work on some things around the house.
To put things very generally.
And the lady that was assisting me at the checkout
asked me at some point for the name of the project.
I said there is no name of the project because this isn't any official job.
I'm just doing this for myself.
No, she has to enter the name of the project in there.
I'm thinking to myself this has not happened to me before because
maybe sometimes they ask for a project name but when
you say there is no project name they just move on.
In this case for some reason she wasn't able to skip this step.
So at some point she started sighing... like..
Irritated.
I still did not have the name for the project but for the second or third time I said just put whatever in there.
"Winter tree cutting" - whatever you want, really.
All right, she got through this somehow eventually.
I paid and when she was printing the receipt
she started calling one of her work mates.
First time the coworker did not hear her, the second time she finally approached.
At this point that lady is telling her:
"Listen, can you move me somewhere else please because I am supposed to avoid stress!"
So poor David is thinking
Well I didn't know I was so stressful, What did I really do!
It's totally not my fault that the system wouldn't let her move on
without entering the project name.
And I did not have a project name. Next time I should
have one ready in advance.
You have to have a project name ready so the lady does not experience stress.
I don't know if this story is as funny as it was in real life
It's just that when you are leaving a store in USA you are used to this
niceness in overdrive.
Have a nice day. Happy Holidays!
Everybody smiles.
And this lady just during the last phase
of the whole checkout process
just ignored me saying to her friend
"Can you please take me away from here? I'm supposed to avoid stress!"
Czyli w momencie kiedy Casey docierał do miliona subskrybentów powiedział, że najlepsza
rada, jaką sam kiedykolwiek usłyszał od...
jak się nazywa ten Brytyjski YouTuber?
To był... on nie jest Brytyjczykiem... Rowan?
Tak.
Rowan Atkinson to aktor!
Dlatego myślałeś, że jest Brytyjczykiem.
Bo myślałeś o Jasiu Fasoli.
To nie jest...
Roman Atwood.
Dlatego myślałeś, że jest Anglikiem bo myślałeś o Jasiu Fasoli.
Tak dobrze znamy własny przemysł.
Nie, ale teraz rozpoznajesz imię.
To pokazuje jak blisko śledzimy poczynania tych wszystkich wielkich.
Ale on nie jest w tej samej... on robi dużo kawałów itd.
Nie. Oczywiście, nie - my jesteśmy inni.
To po prostu nie nasza...
Tu nie znajdziecie kawałów.
Nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że my nie...
Nie zależy mi osobiście na oglądaniu ludzi,
którzy wkręcają żonę żeby myślała, że ich dziecko spadło z balkonu.
To było brutalne, to prawda.
Ale rozumiem, że jest publiczność na takie numery. To nie nasza działka.
Tak czy inaczej jak Casey dochodził do miliona
powiedział, że najlepsza rada jakiej udzielił mu kiedykolwiek Roman Atwood
który wtedy miał o wiele większy kanał
brzmiała: po prostu cały czas publikuj.
...i mi się wydaje, że tak to już nie działa.
Myślę, że...
Obojętnie. Wszystko zależy jak się tą informację zinterpretuje.
Po prostu cały czas publikuj.
Ty na przykład opublikowałeś ten film "Jak brzmi Polski dla Amerykanki"
i wygląda mi na to, że gdybyś nie starał się cały czas czegoś publikować to nie byłoby tego filmu.
A poszło mu bardzo dobrze.
No tak, tamten zadziałał bo ja jestem mądry.
A, czyli go zaplanowałeś?
Jakoś pamiętam, że wiele razy mówiłeś mi że to było szczęście.
Cicho!
Tak prawdę mówiąc to uważam, że
publiczność nie jest głupia.
Nie da się im podawać czegokolwiek
i widzę to również w komentarzach. Ludzie często
odnoszą się do innych vlogów, gdzie
ludzie posyłają dosłownie cokolwiek z ich codziennego życia
To jest moje śniadanie, to są moje spodnie od pidżamy. Teraz będę oglądał telewizję, o! tu jesteście!
I wydaje mi się, że ludzie zaczynają od takich vlogów odchodzić.
Wiesz?
Ale czy napewno?
Być może jest nadal ten element "jestem do Ciebie przyzwyczajony i chcę zobaczyć co nowego"
ale trzeba widza czymś zainteresować, chociaż trochę.
Ja nie uważam, że ludzie od takich kanałów odchodzą.
Nie możesz po prostu jeść avocado cały dzień i to jest dzisiejszy vlog.
Nie uważam, że ludzie od takich vlogów odchodzą. Myślę, że
Ty i twój kanał, to co stworzyłeś ma inne cele
niż takie kanały. Ty nie chcesz pokazywać takiego rodzaju materiału, ale
od tamtych kanałów ludzie nie odchodzą.
To po prostu nie jest Twój styl. Twój styl to więcej
opowiadania historii.
I w ten sposób docieramy do drugiej części tego pytania
"Czy brakuje nam pomysłów". Oczywiście, że nie!
Mamy tyle pomysłów
że nie będzie miejsca przez resztę naszego życia
żeby je wszystkie wdrożyć.
Problem nie polega na braku pomysłów na vlogi.
Problem polega na wdrażaniu pomysłów, które przynoszą zwrot.
Czyż nie?
Tak.... i również
wdrażanie ich to zupełnie inna sprawa ponieważ
niektóre z nich wymagają czegoś więcej niż tylko włączenia kamery
i skierowanie jej na nas.
Jest dużo pomysłów, któ®e
wymagają większego
większego zaangażowania. Większej inwestycji i większej ilości czasu.
Więc po prostu nie tak łatwo je zrealizować.
A jeśli chodzi o pomysły na dzienne vlogi to biorą się prostą drogą z naszego życia.
Wiesz, od ludzi których spotykamy. Ludzi, którzy znajdują się na naszej drodze.
Czasami tych ludzi wyszukujemy.
Jeśli mamy jakiś konkretny pomysł, który wiecie... jest bardzo warty zfilmowania.
i wyniesienia na światło dzienne.
Czasem są to tylko historie.
A jak nic się nie dzieje i nagraliśmy coś g.......go
nie chcemy tego publikować z powodu
tego co Roman Atwood kiedyś powiedział.
Nie chcesz po prostu publikować.
Nie, nie chcę po prostu publikować.
...i tyle.
Moments like these a person simply wishes
they were recording.
You wish you had some camera on you that would be
that would always be recording and then you could for example jump
You wish you had some camera on you that would be recording all the time and then you could jump
let's say 5 minutes back at any given moment.
And save this period of 5 minutes from let's say 5 minutes back in time.
I even saw projects like these on kickstarter a few times
or in other places but I don't think any of them got finalized. As far as I remember.
Blonnie co myślisz o tej kolacji na Thanksgiving. Czy to jest to do czgo jesteś przyzwyczajona z...
Jestem gotowa do jedzenia.
Czyli to znaczy zamknij się i daj mi spokój?
Tak.
Không có nhận xét nào:
Đăng nhận xét